Komentarz do “Internetu Przyszłości”

Chciałem podzielić się z Wami kilkoma przemyśleniami na temat projektu “Inżynieria Internetu Przyszłości”, o którym Aleks napisał w Nowy Internet dotowany przez EU.

Tak się składa, że znam prof. Burakowskiego, od dawna pracuje on nad “różnicowaniem” usług w Internecie. Pamiętam też wielu spierających się z Profesorem z PW. Pierwszą kwestią jest to, czy rzeczywiście dobrym rozwiązaniem na skalowanie sieci są skomplikowane mechanizmy zapewnienia jakości, czy po prostu nie wystarczy dołożyć przepustowości (przecież nie mamy teraz problemu z oglądaniem filmów YouTube, czy rozmowami na Skypie, a jeżeli się one pojawiają, to i tak szansa na ich rozwiązanie proponowanymi mechanizmami QoS nie jest duża). Chyba jeszcze istotniejsze jest to, że idea różnicowania (czyli “wielu internetów”) jest sprzeczna z fundamentem sieci, która jest przezroczysta dla usług. Ostatnio sporo jest pomysłów, żeby dostawcy Internetu różnie traktowali ruch, w zależności od tego do jakich usług służy. Chodzi tu oczywiście o pieniądze, czyli o to żeby operatorzy mogli pobierać opłaty od właścicieli uprzywilejowanych serwisów. To jednak szkodzi innowacyjności przez podnoszenie bariery wejścia dla małych firm. Akurat w tej samej gazecie, gdzie znajduje się artykuł “120 Polaków tworzy nowy internet”, na następnej stronie jest wywiad z Timem Bernersem-Lee, w którym przestrzega on właśnie przed łamaniem zasad neutralności sieci.

Prace nad koncepcją Web 3.0 takie jak Internet Przyszłości są niezwykle pasjonujące, ale osobiście nie wierzę, że coś da się w tej dziedzinie narzucić odgórnie. W sieci od zawsze zwyciężają inicjatywy bottom-up, myślę że tak będzie również w kolejnych etapach ewolucji Internetu (nie było przecież grupy badaczy, którzy opracowali Web 2.0…)

IPv6 został wyspecyfikowany w 1995r :/ i od dawna sieci w ramach potrzeb się na nią przełączają (np. wiele sieci komórkowych wykorzystuje już IPv6). Takie przestawianie będzie trwało, nie da się tego zrobić z dnia na dzień. Pewnie jakieś prace nad pełnym przejściem na IPv6 są potrzebne, ale pamiętajmy że to żadna nowość i chyba trochę za szumnie się o tym mówi w tym projekcie.

Na koniec chciałem dodać, że to bardzo dobrze, że nasze uczelnie zajmują się takimi tematami jak przyszłość Internetu. Co jednak nie oznacza, że nie można być krytycznym wobec tych prac.